Wielka kartelucha, zrobiona dla Grega.......w chwili gdy watpil
Tekst: " Mowia o NICH, ze sa blizej Boga, ze buduja dla Niego nowy Dom......restauratorzy Katedr, Kosciolow.... jednym z nich jest moj Greg........wspina sie na sam szczyt Wiezy, zeby poprawic usmiech Aniolowi, albo............demonowi."
I Ty, Elfiku, taką pracę chciałaś trzymać ukrytą gdzieś tam w komputerze?! Piękna! Cel piękny i to jak spasowałaś całość z konkretnym człowiekiem i jego sytuacją. Ja bym się chyba popłakała z wzruszenia gdybym taką kartkę dostała:)
I Ty, Elfiku, taką pracę chciałaś trzymać ukrytą gdzieś tam w komputerze?!
OdpowiedzUsuńPiękna! Cel piękny i to jak spasowałaś całość z konkretnym człowiekiem i jego sytuacją. Ja bym się chyba popłakała z wzruszenia gdybym taką kartkę dostała:)
Ale poezja...uwielbiam tlo Twojego bloga. Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieje ze u Ciebie wszyskto dobrze.
OdpowiedzUsuńBardzo piękny "karton":) Rozumiem, że Szanowny Małżonek po jej otrzymaniu przestał wątpić....:)
OdpowiedzUsuńBuziolki:)
Fajna karta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
...I pięknie zszargana... no, cudna!!!
OdpowiedzUsuńElfiku dziękuję za przemiły komentarz ;-)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolaż :)